wtorek, 25 lutego 2014

Atrament Pelikan Turkis, Turquoise

Zapraszam na test atramentu Pelikan kolor turkusowy.

Zaczynając test zastanawiałem się jakie parametry należy przetestować. Najważniejsze, na jakie się zdecydowałem:
1. Przemakalność atramentu przez kartkę - czyli czy przebija czy nie na stronie, na której nie pisaliśmy :);
2. Strzępienie atramentu - czyli czy krawędzie pisane są postrzępione czy równe;
3. Czas wysychania atramentu;
4. Przepływ atramentu przez stalówkę, jak dobrze atrament zachowuje się z piórem. 

Do testu wykorzystałem następujące rzeczy:
1. Pióro Visconti Opera Elements - Stalówka B
2. Papier zwykły drukarkowy
3. Papier Clairefontaine - TRIOMPHE. 

Test nr 1 - papier drukarkowy:
Jak widzicie atrament zachowuje się bardzo poprawnie z jednym wyjątkiem - ponieważ mamy do czynienia ze stalówką B, która w przypadku Visconti jest naprawę gruuuuuba, to atrament niestety miejscami przesiąka przez kartkę, zdarza się to naprawdę sporadycznie i tylko tam, gdzie tego atramentu jest naprawdę dużo. 
Pozostałe parametry atramentu plasują go na bardzo wysokiej pozycji co do jakości, czego można było się po Pelikanie spodziewać. 
Czas schnięcia w przypadku mokrej stalówki B Viscontiego to ok 3,5 sek., myślę, że nie stanowi to problemu przy normalnym pisaniu, gorzej jeśli musimy podpisać kilkanaście stron jedna po drugiej wtedy podpisy mogą się rozmazywać. Niestety ta przypadłość nie dotyczy tylko atramentu Visconti ale wszystkich znanych mi atramentów, które przetestowałem. Wyjątkiem był tutaj atrament Caran d'Ache oraz Iroshizuku (mój ulubiony). 
Przy stalówkach F oraz M czas schnięcia atramentu skraca się do ok. 1 sek. 

Test nr 2 - papier Clairefontaine  TRIOMPHE
Clairefontaine - to papiery francuskiego producenta, tego samego co Rhodia, jednak jakość to górna półka. Wygląd samych notesów z serii TRIOMPHE jest także imponujący. 
Przejdźmy jednak do samego testu:

Już na pierwszy rzut oka widać, że stalówka na papierze zachowuje się bardzo dobrze a linia nie jest tak gruba jak przy papierze drukarkowym. Atrament jest skupiony a nie rozpływa się na boki. Czas schnięcia skrócił się w tym przypadku do ok. 2 sek., szczerze mówiąc, ze względu na śliską powierzchnię spodziewałem się dłuższego czasu niż na papierze zwykłym. Myślę jednak, że skrócenie czasu zawdzięczamy znacznie cieńszej linii. 
Jedyny problem z jakim możemy się zmagać przy tego typu papierze to zbyt dobrze wyszlifowana stalówka Viscontiego, która trochę się po nim ślizga. 
Szczególną uwagę należy zwrócić na niezatłuszczanie papieru ręką, najlepiej pisać z podłożonym pod dłoń kawałkiem papieru lub folii, tak żeby miejsca, w których ręka styka się z kartką nie pozostały zatłuszczone, utrudnia to bowiem pisanie piórem i przyjmowanie atramentu przez kartkę. 

Pozostałe parametry atramentu znacznie się poprawiły papierze tak wysokiej jakości nie mamy do czynienia ze strzępieniem, przebijaniem itp. Bardzo dobre wyniki uzyskujemy stosując na nim stalówki M i F czyli stalówki o znacznie cieńszej linii.

Wielkość atramentu to 30 ml
Szerokość otworu do napełniania pióra 28 mm czyli całkiem przyzwoicie i wygodnie napełnimy każde pióro:



To tyle :) oczywiście atrament dostępny jest w naszym sklepie i możemy go z całą odpowiedzialnością polecić zarówno tym, którzy podpisują dokumenty na papierze drukarkowym jak i lubią delektować się papierami klasy CLAIREFONTAINE, RHODIA, itp....

Zapraszam na kolejne testy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz