piątek, 21 czerwca 2013

Sheaffer Targa - wielki powrót z serwisu

2 Tygodnie temu oddałem do serwisu moje dawne pióro Sheaffer Targa kupione kiedyś w Kamieniu Pomorskim w hurtowni papierniczej TZZ. Niestety obudowa nie wytrzymałą próby czasu i zaczęła po prostu rdzewieć. 

stara obudowa:

Stara obudowa zaczęła rdzewieć, niby zastosowana stal nierdzewna, szczotkowana a jednak na skuwce spod powłoki wychodzą rdzawe kropki - wygląda to brzydko. 














Mimo tego, że samo pióro ma 9 lat, już dawno jest po gwarancji postanowiłem skontaktować się z serwisem Sheaffera w celu zakupu skuwki - z nadzieją, że mają jeszcze w ogóle jakieś części do tego pióra. 

Serwis Sheaffera z USA skierował moją prośbę bezpośrednio do autoryzowanego punktu serwisowego w Polsce do firmy INAHON. Serwis szybko skontaktował się ze mną mailowo i poprosił o wysłanie egzemplarza do ekspertyzy. 

Szczerze mówiąc kompletnie nie liczyłem na to, że coś da się załatwić - po tylu latach - a już na 100% odkładałem w myślach kwotę na nową skuwkę do pióra. 

Wczoraj otrzymałem jednak ciekawego maila od Pana z serwisu

Witam,

Pragnę poinformować, że nie mamy niestety na magazynie obudowy na wymianę. Jest to model od dawna nie produkowany stąd brak części zamiennych. Natomiast oferujemy trzy inne obudowy, które będą pasowały. Jeśli to Panu odpowiada zapraszamy do nas w celu wybrania odpowiedniej i odebrania pióra.

Pozdrawiam,
KS

Naturalnym było moje pytanie o koszt takowej - nowej obudowy - odpowiedź była bardzo miłym zaskoczeniem:

Witam,

Koszty będą równe 0 zł :)

Zapraszamy :)

Dzisiaj dotarłem do serwisu osobiście - temperatura na dworze +40 zero ruchu powietrza. Po dotarciu do firmy INAHON odrazu otrzymałem szklankę zimnej wody i zaproszę nie do  UWAGA  - WYBRANIA - z 3 propozycji kolorystycznych obudowy pióra!!!


Chciałbym jeszcze raz tą drogą podziękować Serwisowi za bardzo profesjonalne podejście, odszukanie obudów do piór, które nie są już produkowane, zrobienie tego ku zadowoleniu klienta i co jest również ogromnym zaskoczeniem zrobienie tego GRATIS. 

namiary na Autoryzowany Serwis Sheaffer Warszawa:

INAHON
ul. Surowieckiego 2
02-785 Warszawa
tel. +4822 644 78 93
e-mail inahon@inahon.pl

Panie Krzysztofie jeszcze raz dziękuję. 
 

środa, 12 czerwca 2013

Praca artystki Elwiry Villa dla http://facebook.com/piorawieczne




Praca artystki Elwiry Villa dla http://facebook.com/piorawieczne

Naprawia pióra wiecznego JML krok po kroku



Regeneracja pióra JML

Pióro otrzymałem w stanie jak na zdjęciu poniżej. Ze słów poprzedniego właściciela wynikało, że pióro w ogóle nie pisze. Faktycznie włożenie wkładu (naboju) z atramentem nie przynosiło efektów na papierze.

Łatwo można zauważyć, że prawdopodobną przyczyną jest zaschnięty atrament (wystarczy, że przyjrzymy się stalówce). Niestety nie zawsze w takich przypadkach samo wymoczenie stalówki odnosi skutek, niektóre pióra są tak bardzo zabrudzone, że wymagają kompletnego demontażu sekcji, stalówki
i podajnika atramentu (tzw. Kolektora).
W tym przypadku pióro wymagało takiej interwencji. 

Użyte narzędzia:
1.    Chusteczki higieniczne – dużo chusteczek higienicznych;

2.    Pęseta;

3.    Strzykawka z igłą;

4.    Gruszka lekarska (taka gumowa);

5.    Papier ścierny (drobnoziarnisty);

6.    Pazłotko (tył z leków) tym w zasadzie można wyczyścić szczelinę miedzy skrzydełkami stalówki;

7.    Ocet – w moim przypadku marki ROLNIK :)

8.    Szklanka z wodą z octem.


Demontaż pióra:
Zawsze zaczynamy od rozkręcenia tak jak byśmy mieli wymienić nabój na poniższym obrazku widzicie tak właśnie rozebrane pióro:
Pamiętać należy, że nie zawsze przed namoczeniem sekcji ze stalówka da się ją rozebrać tzn. wyjąć stalówkę oraz kolektor. Zazwyczaj części te są zapieczone lub porostu zaklejone starym atramentem.





Pierwszym krokiem jest namoczenie sekcji roztworze - w moim przypadku była to woda z octem ½ wody ½ octu.

Po około 15 minutach ze stalówki zaczął wydobywać się kolor niebieski – bardzo pozytywne zjawisko przy starych, zaschniętych piórach – oznacza, że stary atrament zaczyna się rozpuszczać. Po 30 minutach z pióra zaczął wydobywać się kolor zielony. To oznacza, że pióro bardzo dawno nie było czyszczone i oprócz ostatnio używanego atramentu niebieskiego posiadało w swoich zasobach jeszcze parę innych ciekawych kolorów ;), które niestety nie mogły być wykorzystane do napisania czegokolwiek. 

Poniżej tęcza kolorów wydobywająca się z pióra. – Stary zaschnięty atrament uniemożliwiający pisanie piórem.
Oczywiście po wstępnym odmoczeniu całej sekcji należy zabrać się za jej rozebranie. Sprawa jest zazwyczaj prosta – należy złapać (najlepiej dużą ilością chusteczek higienicznych) za stalówkę i lekkimi ruchami tak jak byśmy próbowali ją odkręcić wyciągnąć stalówkę wraz z kolektorem. Efekt widoczny na zdjęciu poniżej:
Tak wygląda zdemontowana stalówka wraz z kolektorem, na stalówce nadal jest bardzo dużo starego atramentu. Należy go bezwzględnie usunąć przy pomocy Octu marki ROLNIK J. W tym celu wrzucamy nowe części powrotem no naszego roztworu – najlepiej czystego.

Tak natomiast wygląda stalówka wraz z kolektorem po odmoczeniu i wyczyszczeniu stalówka sama odpadła od kolektora, wcześniej nie dało się jej oderwać.






Teraz w zasadzie pozostaje ponowne złożenie pióra, napełnienie go atramentem i sprawdzenie czy pisze.Atrament DIAMINE Poppy Red, strzykawka do zasilenie standardowego naboju do pióra, który przyszedł razem z piórem. (oczywiście przed napełnieniem takiego wyschniętego naboju należy dokładnie go wypłukać a następnie osuszyć).

W przypadku tego pióra samo czyszczenie niestety nie pomogło, stalówka była w bardzo złym stanie i wymagała dodatkowego szlifowania oraz przeczyszczenia szczeliny między jej łopatkami. Wkrótce postaram się opisać cały cykl czyszczenia stalówki w osobnym temacie.
a oto nasz bohater po interwencji chirurga